Wracam do wątku pozycji przedsiębiorcy w sporze z bankiem o ważność kredytu frankowego.
Przypomnę, że wcześniejszy wpis w tym temacie znajduje się tu.
Początek kształtowania się stanowiska judykatury
Nieustający rozwój orzecznictwa w sprawach kredytów CHF objął również ewolucję poglądów dotyczących ważności takich umów zawieranych przez przedsiębiorców.
W tym zakresie jednym z pierwszych mających znaczenie w omawianej dyskusji orzeczeń jest z pewnością wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 maja 2022 r. II CSKP 314/22.
W uzasadnieniu tego wyroku wskazano, że:
„powódce należało przyznać rację w zakresie, w jakim twierdziła, że w okolicznościach sprawy postanowienia umowne odsyłające przy określeniu kwoty kredytu i spłacie rat kredytu do Tabeli Kursów obowiązującej w banku w chwili uruchomienia kredytu i – odpowiednio – na koniec dnia roboczego poprzedzającego dzień wymagalności raty kredytu, były nieważne. Postanowienia takie, jeżeli nie towarzyszą im objęte konsensem stron kryteria limitujące swobodę banku w określaniu kursu waluty indeksacji, należy uznać za niedopuszczalne także w relacji banku z przedsiębiorcą. Zarzuty naruszenia art. 58 § 2 w związku z art. 353[1] k.c. okazały się zatem trafne, co prowadziło do uchylenia zaskarżonego wyroku”.
Orzecznictwo poszło do przodu
Powyższy pogląd znalazł potwierdzenie i rozwinięcie w kolejnych orzeczeniach Sądu Najwyższego.
Tu na szczególną uwagę zasługuje uchwała Sądu Najwyższego z dnia 28 kwietnia 2022 r. III CZP 40/22.
Zgodnie z jej treścią:
„Sprzeczne z naturą stosunku prawnego kredytu indeksowanego do waluty obcej są postanowienia, w których kredytodawca jest upoważniony do jednostronnego oznaczenia kursu waluty właściwej do wyliczenia wysokości zobowiązania kredytobiorcy oraz ustalenia wysokości rat kredytu, jeżeli z treści stosunku prawnego nie wynikają obiektywne i weryfikowalne kryteria oznaczenia tego kursu. Postanowienia takie, jeśli spełniają kryteria uznania ich za niedozwolone postanowienia umowne, nie są nieważne, lecz nie wiążą konsumenta w rozumieniu art. 385[1] KC”.
O ile Sąd Najwyższy odniósł się w sentencji uchwały do sytuacji prawnej konsumenta, o tyle zawarte w uzasadnieniu tego judykatu poglądy można również przełożyć na ocenę sytuacji prawnej przedsiębiorców.
Pozwalają bowiem one uznać, że w przypadku, gdy do czynienia mamy z kredytobiorcą-przedsiębiorcą, wobec którego nie znajduje zastosowania art. 385[1] k.c., postanowienia upoważniające bank do jednostronnego oznaczenia kursu waluty właściwej do wyliczenia wysokości zobowiązania kredytobiorcy oraz ustalenia wysokości rat kredytu, jeżeli z treści stosunku prawnego nie wynikają obiektywne i weryfikowalne kryteria oznaczenia tego kursu, należy uznać za nieważne na podstawie art. 58 k.c. w zw. z art. 353[1] k.c.
Wnioski
Powyższe orzecznictwo niewątpliwie istotnie wzmacnia pozycję kredytobiorców nie będących konsumentami w walce z bankiem o ustalenie nieważności umowy kredytu frankowego. Taki kierunek rozwoju omawianych poglądów uznać należy za słuszny i zarazem sprawiedliwy wobec przedsiębiorców. Należy mieć na uwadze bowiem to, że wśród przedsiębiorców w ogromnej większości są osoby prowadzące jednoosobowe działalności w różnych branżach i zasadniczo nie posiadające istotnie większej wiedzy w zakresie finansów i bankowości od przeciętnego konsumenta. Zatem także im należy się odpowiednia ochrona prawna przed nieuczciwymi praktykami banków.